19. lipca wyruszyliśmy do Gdańska Pociągiem Słonecznym, rozpoczynając tym samym naszą irlandzką przygodę. |
 |
 |
Pierwszy lot samolotem |
 |
Zapominając o ruchu lewostronnym początkowo skierowaliśmy się na przystanek po złej stronie drogi... |
 |
 |
W poszukiwaniu miejsca do osiedlenia się, na walizkach zwiedzaliśmy Youghal... |
 |
 |
 |
 |
... i Dungarvan, skąd powróciliśmy jednak do Cork. |
 |
Owego dnia wiele razy zadawaliśmy sobie pytanie: |
 |
W najdziwniejszych snach jednak nie przypuszczaliśmy, że odpowiedź brzmieć będzie |
 |
Leisure Plex, centrum rozrywki otwarte 24 godziny na dobę.
Później warunki nieco się polepszyły |
 |
choć i w hostelu na zbytnią wygodę narzekać nie można. |
 |
Makaron z sosem - przywiezione z Polski jedzenie, stanowiące nasz obiad podczas pierwszych irlandzkich tygodni |
 |
Ustabilizowawszy się nieco, wzięliśmy się za realizację związanych z tą wyprawą planów |
 |
0 Comments:
Post a Comment
<< Home