|
Zdjęcia z koncertu by Trójmiejska Grupa Fotograficzna |
|
|
|
|
|
|
Artystów można jednak spotkać nie tylko podczas koncertu... |
|
|
Atrakcji nigdy za wiele - wystawa sztuki socrealizmu w Zielonej Bramie... |
|
|
|
... oraz poertretów rodem z firmy Witkacego. |
|
|
|
|
|
|
|
Gdańsk to ogólnie ładne i ciekawe miasto |
|
|
|
|
A świat i tak jest mały |
|
3 Comments:
Nikogo nie ma przy kompie?
A ja skomentuje - Patrick Rondat stracił DUŻO w moich oczach - spartolił Vivaldiego na tym koncercie tak bardzo, że z żalem się tego słuchało - rozmijanie się z podkładem, gubienie nut (czyżby za szybko?:>), złe tłumienie dźwięków.
Sam koncert był zrobiony w paskudnej dyskotekowej aranżacji (przynajmniej tak to wyszło w TV).
Art - masz rację, Rondat nie był sobą podczas tego koncertu. Za wcześnie wszedł podczas Chronologie 2; Vivaldi był poprawny, ale nie rewelacyjny.
Koncert... Hmm, a czego się spodziewałeś :-)? To przecież Jean Michel Jarre, oczywiste jest, że miało być komercyjnie i technowato.
Te prawda, w końcu to muzyka elektroniczna - tego się słucha z płyt i w domu i w oryginalnej aranżacji niemożliwej do powtórzenia na koncercie, a tym bardziej na rocznicowym "szoł"... :P
Post a Comment
<< Home